|
|
|
|
|
DZIEŃ PRZED ZACHODEM
|
|
Prozaik, scenarzysta, tłumacz, kultowy pisarz swego pokolenia, Janusz Anderman jak mało kto potrafi oddać nastroje rodaków w okresach przełomu, zagubionych, zdezorientowanych, ogłupionych telewizyjną propagandą, pozbawionych jakichkolwiek autorytetów. Anderman nie bardzo wierzy w ich wewnętrzną przemianę w wolnej Polsce, zresztą do bohaterów "Dnia przed zachodem" ta wolność dotarła w mocno skarlałej i groteskowej postaci.Popegeerowska wioska popadła w nędzę, jej mieszkańcy, którzy z dnia na dzień stali się niepotrzebni, wegetują na zasiłkach. Żyją bez nadziei, bez celu, bez sensu. Dawniej po pracy w polu wystawali pod sklepem, sącząc tanie wino i piwko. Teraz czterech najwytrwalszych "staczy" przeniosło się pod budkę telefoniczną, jedyną we wsi, a raczej poza wsią, gdyż monterzy ustawili ją w lesie, nad jeziorem.Ścieżką przy budce podążają rozmaici ludzie. Kierownik, Listonosz i wiecznie pijany Sołtys.W końcu "rezydenci" spod budki biorą swój los we własne ręce. (TVP) |
|
Wysyłamy w terminie: 5-8 dni |
|
|
Cena: 24,99 PLN
|
|
|
|
|
|
|