|
|
|
|
|
NIE CZAS NA ŁZY
|
|
Opis: Dla społeczności Falls City w Nebrasce Brandon Teena był nowym przybyszem z przyszłością wypisaną na dłoni. Ludzie byli nim oczarowani, kobiety zachwycone, a każdy napotkany człowiek podziwiał w chłopcu charyzmę i optymizm. Jednak najgorętszy kawaler Falls City skrywał mroczny sekret: nie był tym, za kogo go brano.
Oto oparta na faktach "potężna i szokująca" (The Daily Star) dramatyczna opowieść o młodej dziewczynie z zapadłej amerykańskiej prowincji, która z powodu swej odmienności padła ofiarą zawiści i nietolerancji otoczenia.
Amerykańska Akademia Filmowa doceniła fenomenalną kreację Hilary Swank przyznając jej Oscara w kategorii Najlepsza Aktorka. Bardzo dobre opinie krytyków zebrali również Chloë Sevigny (Melinda i Melinda) oraz Peter Sarsgaard (Powrót do Garden State, Plan lotu).
(IMPERIAL CINEPIX) |
|
Tytuł oryginalny: Boys Don't Cry |
Kategoria:
dramat
|
Czas trwania: 114 min. |
Obsada:
Hilary Swank,
Chloë Sevigny,
Peter Sarsgaard,
Brendan Sexton,
Alison Folland,
Alicia Goranson,
Matt McGrath,
Rob Campbell,
Cheyenne Rushing,
Josh Ridgway,
Jeanetta Arnette,
Robert Prentiss,
Craig Erickson,
Stephanie Sechrist,
Jerry Haynes
|
Reżyseria:
Kimberly Peirce
|
Scenariusz:
Kimberly Peirce,
Andy Bienen
|
Muzyka:
Nathan Larson
|
Dodatki:
- bezpośredni dostęp do scen
- komentarz reżysera Kimberly Peirce
- zwiastun
- zwiastun kinowy
- 3 spoty telewizyjne
|
Rok produkcji:
1999
|
Data premiery: 18.04.2007 |
Dźwięk: DOLBY DIGITAL 5.1 |
Wersja językowa: angielska |
Napisy: polskie, angielskie, czeskie, duńskie, fińskie, hebrajskie, węgierskie, islandzkie, norweskie, portugalskie, szwedzkie |
Format obrazu: 1.85:1 - 16x9 |
Region: 2 |
Nośnik: DVD |
Liczba płyt: 1 |
Dystrybutor:
IMPERIAL CINEPIX
|
Wysyłamy w terminie: 3-5 dni |
|
NAKŁAD WYCZERPANY |
|
|
Cena: 31,37 PLN
|
|
|
|
|
O NIE CZAS NA ŁZY użytkownik polak1100 napisał:
„Nie czas na łzy” to pierwszy, a zarazem jedyny film Kimberly Peirce – fotografa, modelki, anglistki, japonistki i, oczywiście reżyserki. Wszechstronnej artystki, która poświęciła swój intrygujący film (uznany w Ameryce za film roku) Teena Brandon, swej wielkiej obsesji i inspiracji. Historia tej prawdziwej postaci – ofiary ‘zaburzonej tożsamości seksualnej’ i nietolerancyjnych mieszkańców miasteczka Falls City – okazała się być doskonałym tematem na film biograficzny. To jednak nie zapis czyjegoś życia (pragnący coś wytłumaczyć, zakreślić jakieś ramy), a tylko rekonstrukcja kilku ostatnich dni. Nie poznajemy powodów, widzimy tylko miłość niemożliwą, bo świat wokół nigdy jej nie zaakceptuje. To biografia, która ukazuje mechanizmy społeczne rozgniatające w swych żelaznych trybach wyróżniające się jednostki. Teena Brandon rażąco nie pasowała do reszty. Wybrała drogę realizacji swych marzeń i została za to ukarana. Bohaterkę mogłaby być zastąpić każda inna postać, której lud w swoim czasie nie zniósł z takiego czy innego powodu. Teena doskonale się także wpisała w archetypicznego buntownika, tak charakterystycznego dla amerykańskiego kina. To komplementarny odpowiednik żeński postaci męskiej z filmów Gusa van Santa czy Jima Jarmuscha. Twórców tych fascynuje moc innej miłości i specyfika świata ludzi, którzy istnieją poza wszelkimi normami wykreślonymi społeczeństwo. Chcąc podkreślić subtelne wartości takich mikrokosmosów, nadają takim krótkim żywotom cechy magiczne, wprowadzają metafizykę i zawieszenia w czasie (sen bohaterki pod żelazną więżą to chyba najpiękniejsza scena w filmie). Teena znajduje się przez całe życie w pokoju bez światła, bez zasad postępowania. Tworzy własną instrukcję obsługi i szuka płomienia miłości, który spali ją swym blaskiem niczym samobójczą ćmę. Hilary Swank odważnie łamie tu granice bezpiecznej gry aktorskiej i oddaje się całkowicie swej roli. Robi to nawet dosłownie. Akademia chcąc (w myśl poprawności politycznej) nagrodzić Oscarem temat dotyczący tolerancji, zasłużenie wyróżniła aktorkę. Ten film szokuje nas swoją bezpośredniością i łamaniem filmowych tabu, charakterystycznych dla filmowego przemysłu zza oceanu. Wyłamuje się od wzorców, jakie są popularne w Ameryce. „Nie czas na łzy” to nie tyle moralitet czy portret małej społeczności, a raczej wzruszająca pochwała życia bezgranicznie przeżywanego; śmiertelnej odwagi i czepiania się nadziei w sytuacjach, gdzie inni już nic poza mrokiem nie zobaczą. A wszystko to bez stawiania pomników czy wielkich słów. Bo czyny znaczą więcej niż słowa, które wszystko sprowadzają do banałów.
|
|
|
|
Klienci , którzy nabyli tę publikację, kupili również:
|
|
|
|
|
|